Sakujcia ma wspaniałe wieści.
Drugi rozdział historii trafił już do bety, także wkrótce na pewno wróci do mnie zakreślony na czerwono z żądaniem poprawek, a rozdział trzeci jest już rozpoczęty. Piszę powoli, ale tutaj nie mam tak pewnego gruntu jak przy fanfictionach. To moja historia, postaci nie są jeszcze określone, więc muszę dokładnie dobierać ich zachowania, aby nie były sprzeczne.
Jeśli pisałabym fanfiction dajmy na to, za wykorzystaniem nieszczęsnego Ryou Bakury (ten przykład jest mi bliski, bo od niedawna właśnie to robię), to z łatwością uznałabym, co mogę napisać, że albinosek zrobił, a czego absolutnie nigdy by nie zrobił.
Ale tutaj te postaci są moje, wciąż pozostają w pewnym sensie nieokreślone, więc muszę się baaardzo przyłożyć. Głupio by było gdyby na przykład mój kochany, niesamowicie łatwo ładujący się w tarapaty Arrow klął albo gdyby Rafał bawił się w kuchcika w fartuszku z króliczkiem. Prawda?
Jeśli ten temat mogę już uznać za wyjaśniony, pragnę zaprosić was na drugi blog, na który obecnie dodaję historię tematu fanfiction (wspomnianego kilkakrotnie powyżej). Większość z nich jest już trochę przykurzona, że tak powiem, a inne piszę na bieżąco.
Mam nadzieję, że zajrzycie i wystawicie mi jakieś pozytywne (bądź też nie) oceny :)
http://sakujaworld.vgh.pl/news.php
Miłego czytania, Sakuja
